czwartek, 13 czerwca 2013

RP Dino x Hibari :3



Na osłodę dnia, który zapowiada się dosyć miło przedstawiam wam roleplayik :3

Czy też raczej ślub D18 z KHR x3




*scenka w kaplicy: ksiądz stoi przed Dino i Hibarim i parka ma powiedzieć sobie "tak" na wieki wieków, gdy nagle...*



Dino: Nie

*ksiądz mdleje i upada na ziemię, reszta w ławkach robi wielkie gały na niego*

Hibari: COŚ POWIEDZIAŁ~!?

Dino: ... N...Nie?

*Dino puszcza dłonie Hibari'ego i próbuje uciec, natomiast Hibari podcina go mimo kiecki przez co ukochany blondynek zalicza piękna glebę na środku czerwonego dywanu*

Dino: PUŚĆ MNIE~! Nie mogę byc mężem~! Miałem byc panną młodą przecież~!

*Hibari ma w dupie krzyki ukochanego i wpieprza mu szpilkę między łopatki, na co Dino piszczy jak mała dziewczynka, by przestał*

Hibari: Wróć grzecznie na swoje miejsce, powiedz "tak", wyjdziemy stąd i zapomnimy o wszystkim... Chyba że wolisz kolejną szpilkę mieć w dupie.

*Dino podnosi się grzecznie na kolana, przeprasza czarnowłoska, całuje stópki, podnosi się na nogi i próbuje znowu zwiać, ale przeszkadzają mu w tym szkło w drzwiach przez co znowu leży na dywanie*

Hibari: Przewidziałem to i kupiłem szybę na specjalne wymiary. Możesz próbować uciec dalej i biegać po mieście niczym wampir lub wrócić na swoje durne miejsce, powiedzieć "tak" i iść ze mną od razu do łóżka. Wybieraj szybko, bo inaczej wybiegnę stąd ja, wrócę do domu i wypieprzę wszystkie twoje "zabawki" i filmy przez balkon tak, by widzieli to wszyscy nasi sąsiedzi.

*Na twarzy Dino maluje się przerażenie, ale po usłyszeniu, co zrobi ukochany, wpiernicza się w szybę i ucieka do domu by schować wszystko, lecz Hibari go wyprzedza i nim Dino zdąża dojść pod budynek wszystkie pornosy gejowskie i wibratorki leżą na ulicy, a jakieś tam samochody po tym jeżdżą rozwalając je w drobny pył*

Dino: COŚ TY KURWA ZROBIŁ~!? Wiesz, ile na to czekałem by móc cię zgwałcić~!? Po prostu nie wytrzymałem~! Wszyscy się gapili na ciebie i twoją durną kieckę~!

Hibari: DURNĄ~!? ZARAZ CI POKAŻĘ CO TA KIECKA UMIE~!

*Hibari skacze z balkonu, a kiecka zmienia się w spadochron pod wpływem strumieni powietrza. Dino spogląda w górę, ma mroczki i upada na ziemię pod ciężarem Hibari'ego*

Hibari: To skoro jesteś już przygwożdżony, to możemy wrócić do domciu na nockę poślubną. Wszystko juz przygotowałem...

*Hibari uśmiecha się w zalotny sposób i ciągnie Dino za włosy do domu. Po chwili słychać głośne jęki Dino, a przez balkon wylatuje ogromna ilość spermy*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz